Wybrałam agrest, czarną porzeczkę i borówkę, bo akurat takie owoce miałam w ogrodzie.
Potrzebne składniki:
360 g. mąki
150 g. zimnego masła
250 g. cukru
4 jajka
2 łyżki kakao
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
ok. 1 kg. owoców
1. Zmiksować razem mąkę, masło, żółtka, 120 g. cukru oraz proszek do pieczenia.
Tak zmiksowane ciasto można włożyć do lodówki na ok. pół godziny.
2. Owoce dobrze umyć, odszypułkować, osuszyć.
3. Białka ubić na sztywno, dodać 130 g. cukru i ubijać na jednolitą konsystencję.
4. Tortownicę o średnicy ok. 25 cm wysmarować tłuszczem i delikatnie posypać bułką tartą lub wyłożyć
papierem do pieczenia.
5. Ciasto dzielimy na dwie części: 2/3 ciasta dajemy na spód do wyłożenia tortownicy,
a 1/3 zostawiamy do posypki.
6. Na ciasto leżące na spodzie tortownicy wykładamy owoce. Pozostałą część ciasta mieszamy z kakao.
7. Niewielką ilość ciasta z kakao kruszymy już na owocach. Kolejną warstwą jest białko z cukrem, na który
kruszymy pozostałość ciasta z kakao.
Warstwy kolejno:
ciasto + owoce + ciasto z kakao pokruszone + białko z cukrem + posypka ciasta z kakao
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 45 min.