„Zapomnij, patrząc na
słońce” to już trzecia książka w dorobku
Katarzyny Mlek. Mocno psychologiczna, a można rzec nawet, że to psychodeliczna
powieść o dziewczynce, która wychowuję się w biednej rodzinie na Śląsku. Hankę
co noc dręczą straszne koszmary. Na tle dnia złe sny stają się mniej dotkliwe.
Janusz, ojciec dziewczynki, słuchając opowieści córki daje jej radę, która jest
jednocześnie tytułem powieści – „Zapomnij patrząc na słońce” i dodaje, że scen,
które pojawiają się nocą nie warto rozpamiętywać.
Przedstawiana książka to
nie tylko złe sny Hanki, ale też obraz patologicznej rodziny z Katowic, gdzie to
nie ojciec rujnuje życie córce, ale raczej matka jest tą, która niszczy i
utrudnia życie dziecku. Hanka mimo tego, że jest dopiero uczennicą szkoły
podstawowej musi stanąć wobec wyzwań codzienności, przejąć myślenie osoby
dorosłej, ponieważ jej matka co dzień sięga po kieliszek wódki i pozwala sobie
na agresję, a ojciec wykazuje się wobec tego bierną postawą.
Bolesna w skutkach tragedia
śląskiej rodziny, gdzie każdy dzień jest coraz trudniejszym, gdzie problem goni
problem, a psychika dziecka - druga rzeczywistość - jest nieograniczonym polem
działania potwornych wytworów wyobraźni. I jeszcze ten czarny kruk, podstępnie
odwiedzający ją w każdym śnie – to wszystko w niezwykle intrygujący sposób
zostało przedstawione w najnowszej powieści młodej pisarki Katarzyny Mlek.